Komentarze: 0
-Taka X-mówił-to prwadziwa dziwka.Wszystkich ich zaliczyła.W młodości lewicowała, cała była lewicująca, od góry do dołu.Gdy miała trzydzieści pięć lat sypiała z gaullistami,potem,z wiekiem,wybierała najwyższych dostojników państwowych,ale nigdy nie zerwała z nikim.Niech panią to nie dziwi,że jest zagorzałą zwolenniczką współpracy....W każdym razie to temat do konwersacji między tymi panami,którzy nami rządzą.
Michel spoglądał na mnie, uśmiechając się.
-To mnie zbytnio nie szokuje-dorzucał-przeciwnie:na tym polega ciągłość państwa, urok demokracji i wilkość prasy.
Pochylał się do mnie.
-Niech pani bierze przykład ze starszej koleżąnki,droga Juliette,a wkrótce zajmie pani moje miejsce.